piątek, 22 marca 2019

Cien - food for skin - maseczki z czarnym węglem, trawą cytrynową, zieloną glinką i ogórkiem




Dziś chciałam Wam pokazać maseczki z LIDL. Nie jest to żadna tajemnica, że są one produkowane dla lidla przez tołpę.

OPIS Wersji niebiesko zielonej : Dwa różne zabiegi do stosowania jednocześnie na twarz.Vegan friendly.
Min. 90% składników pochodzenia naturalnego.

Oczyszczenie z czarnym węglem i trawą cytrynową. Maska-peeling do twarzy - głęboko oczyszcza i peelinguje skórę. Zmniejsza widoczność porów i zaskórników. Zapobiega błyszczeniu się skóry. Pozostawia skórę wygładzoną i miękką.
Sposób użycia: Nanieś grubą warstwę maski-peelingu na oczyszczoną strefę T (czoło, nos, broda), omijając okolice oczu. Pozostaw na 15 minut. Zmyj.

Odświeżenie z zieloną glinką i ogórkiem. Maska do twarzy - oczyszcza i wygładza powierzchnię skórę. Zapobiega powstawaniu zaskórników i niedoskonałości. Ujednolica koloryt skóry i działa matująco. Zapewnia skórze uczucie świeżości i orzeźwienia.


MOJA OPINIA: Dziś chciałam Wam napisać o wersji zielono niebieskiej maseczek Cien. Zielona część zawiera grafitowego koloru maskę, pełną maleńkich drobinek, początkowo może ona lekko podszczypywac w okolicach naczynek. U mnie się to dzieje w okolicy nosa gdzie mam kilka naczynek. Po kilku minutach efekt ten znika i zapominam że mam maseczkę na twarzy. W dalszym etapie zaczyna się ściąganie porów i zasysanie naszej buzi. Maska stopniowo wysycha. Producent rekomenduje nakładać ją w strefie T czyli czoło, nos oraz broda. Ja zwykle nakładam na całą twarz. Po 15 minutach zmywamy całość i nakładamy kolejny etap czyli maskę z niebieskiej części opakowania. Jest ona w kolorze białym i pięknie koi naszą skórę - to taki krok, który ma uspokoić cerę i nieco rozjaśnić. Producent zaleca stosować ją na policzki jednak ja i tak ją nakładam na całość buzi. 

Obie części maski nakładają się bardzo łatwo i zmywają jeszcze szybciej. Są bezproblemowe w użyciu. Po całkowitym zmyciu buzia jest ujednolicona, oczyszczona, pory zmniejszone. Makijaż na takiej gładkiej i wypielęgnowanej cerze wygląda genialnie. 

Kupiłam sobie ich spory zapas i myślę, że przez wiele miesięcy będą się pojawiać w projekcie denko. To maseczki według mnie typowo oczyszczające i odświeżające. 

Dla mojej mieszanej cery sprawdzają się świetnie i serdecznie je polecam. 

W kolejnym poście napiszę o wersji różowo - żółtej.








16 komentarzy:

  1. Coraz bardziej żałuję, że nie mam w pobliżu Lidla, chętnie wypróbowałabym tą maseczkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Również mam cerę mieszaną, muszę ich wypróbować!

    Pozdrawiam Wiktoria z bloga BWR ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. muszę je wypróbować choć rzadko pamiętam o maseczkach

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też mam mieszaną cerę więc to maseczki dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawe jak by sprawdzily się u mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda tylko, że nie są naturalne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam zamiar niebawem przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe ,jak sprawdzi się na mojej tłustej i problematycznej cerze. 😊

    OdpowiedzUsuń
  9. chyba muszę zrobić drugie podejście do nich, bo jednak mam takie średne wrażenie :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Akurat na maseczki się nie skusiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kupiłam te maseczki na promocji, która była ale jeszcze nie zdążyłam sięgnąć po żadną z nich.

    OdpowiedzUsuń
  12. Też mam cerę mieszaną, więc muszę pamiętać o tej wersji :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam maseczki, tych jednak jeszcze nie maiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam, ale jeszcze się za nią nie zabrałam :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam jeszcze okazji przyjrzeć się ich składom, mimo że byłam już kilka razy w Lidlu, odkąd są w ofercie, te produkty nie rzuciły mi się w oczy.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz :)

Proszę o niespamowanie linkami.

W razie pytań zapraszam do kontaktu, mój adres e-mail to rossnett2@tlen.pl

Szablon: Panna VEJJS, Wsparcie techniczne: weblove.pl