Strony

wtorek, 30 października 2012

Płyn do mycia butelek i smoczków NUK


Dzis recenzja płynu do mycia butelek i smoczków NUK, który używam codziennie już od jakiegoś czasu.

Opis producenta: 

Oparty na naturalnych składnikach płyn na trudne zabrudzenia

Przez pierwsze kilka miesięcy dziecko karmione jest głównie mlekiem lub kaszkami. Silne osady z białka zawartego w mleku zostają w butelkach do karmienia, na smoczkach i innych naczyniach, powodując rozwój bakterii oraz brzydki zapach. Płyn do mycia butelek i smoczków NUK został stworzony specjalnie do czyszczenia artykułów dla dzieci:
  • jest tak delikatny, że można go bezpiecznie stosować do wszystkich produktów dziecięcych, np. butelek, smoczków do karmienia, kubków, sztućców, naczyń, jak również zabawek i części laktatorów oraz wszystkiego, co dziecko może włożyć do buzi
  • skutecznie usuwa osady z mleka, kaszki, soków w szczególności dzięki enzymom zawartym w jego naturalnych składnikach
  • płynna konsystencja ułatwia czyszczenie i spłukiwanie.
    NOWOŚĆ! Teraz płyn do mycia butelek i smoczków NUK jest dostępny z dozownikiem piany! Pompka jest łatwa i wygodna w użytkowaniu. Po naciśnięciu przetwarza płyn w pianę, co ułatwia odmierzanie i umożliwia bardziej oszczędne korzystanie z płynu.

    Moja opinia: Miałam to szczęście, że otrzymałam produkt z pompką, która świetnie się sprawdza wytwarzając pianę, jednocześnie produkt ten jest bardzo wydajny właśnie dzięki temu że wyciskamy piankę.  Butelki i smoczki często ciężko domyć, a jak wiadomo nie możemy używać agresywnych środków do mycia, sama woda też niewiele zdziała. Płyn NUK sprawdza się rewelacyjnie, dokładnie oczyszcza butelki, osad z mleka nie zostaje nam na ściankach wobec tego żadne bakterie nie mają szansy się rozwinąć. Można nim myć także laktatory - sprawdzilam na laktatorze ręcznym i także ładnie go domył. Z pewnością jak mi się skończy, kupię kolejne opakowanie. Dostępne są teraz także opakowania uzupełniające (380 ml).

    niedziela, 28 października 2012

    Recenzja pojemnik do przechowywania mleka modyfikowanego NUK




    Dziś krótko o pojemniku  do przechowywania mleka modyfikowanego, który od dłuższego czasu testuję.

    Opis producenta: Łatwe i higieniczne przygotowanie mleka modyfikowanego:
    Zestaw 3 pojemników, które można ustawiać jeden na drugim i przykręcać jeden do drugiego – każdy z indywidualnym zamknięciem.
    Dzięki pojemnikom można łatwo przesypać porcję mleka modyfikowanego do butelki dziecka.
    Wykonane z wysokiej jakości PP (polipropylenu)
    - Nie zawiera BPA
    - Nie zawiera ftalanów
    - Spełnia przepisy odnośnie bezpieczeństwa żywności
    Wiek: 0+

    Moja opinia: Pojemnik przede wszystkim jest funkcjonalny. Składa się z trzech zamykanych pojemników, które można ustawić jeden na drugim i przykręcić jeden do drugiego. Rozwiązanie to jest świetne zarówno w domu jak i w podróży. Wykonany jest z materiału, który łatwo można umyć, sam pojemnik jest lekki i poręczny, dodatkowym plusem jest ładny kolorowy wygląd :). Pojemnik dodatkowo jest zwężany na górze co umożliwia łatwe przesypywanie mleka modyfikowanego do butelki. W cely wyczyszczenia można go wygotować lub użyć mikrofalówkowego sterylizatora parowego (każdy kto karmi butelką zwykle ma taki sterylizator). 

    Krótko mówiąc - polecam - myślę, że każda mama ucieszy się z takiego prezentu.

    piątek, 19 października 2012

    Camellia Tea - Herbata czarna Rossetta


    Od firmy Camellia Tea dostałam do przetestowania herbatkę. Czarną herbatę uwielbiam, piję ją częściej niż inne, więc bardzo się ucieszyłam ze współpracy. Postanowiłam tym razem wsypać całość torebki/próbki do czajniczka.

    Skład Rossetty to: czarna herbata liściasta, jabłko, rabarbar, pączki róży, aromat.

    Moja opinia: Po zaparzeniu zauroczył mnie różany zapach - coś pięknego, roznosił się on po całej kuchni. Herbata jest idealna do picia nawet bezz cukru, dobrze gasi moje pragnienie. O dziwo mimo, że róża jest na jednym z ostatnich miejsc herbata ma smak różany. Wg mnie nie jest to chemiczny posmak, tylko delikatny różany wyczuwalny akcent :). Jak narazie to mój największy ulubieniec spośród herbat :).

    Camellia Tea


         RAMIN

       ul Ligonia 10
       47-120 Zawadzkie
       NIP: 7561822329
       REGON: 161440990
       Tel: +48.508499416
       camelliatea@wp.pl
       www.camelliatea.pl








    czwartek, 18 października 2012

    Lactacyd Femina wersja podstawowa + wzbogacona



    Dziś krótki post na temat Lactacyd.

    Ten po Lewej stronie to Lactacyd femina Hydro-balance z nawilżającymi proteinami ryżu i arniką - emulsja do higieny intymnej, do codziennego użytku.

    Opis producenta: Emulsja do codziennej higieny okolic intymnych z nawilżającymi proteinami ryżu i arniką.

    • Emulsja Lactacyd hydro-balance łagodzi podrażnienia, zapobiega ich powstawaniu oraz zapewnia maksymalną ochronę i delikatność. 
    • Formuła emulsji oparta jest na naturalnych składnikach nawilżających i ochronnych:
    • Proteiny ryżu, dzięki swoim właściwościom nawilżającym i ochronnym, czynią formułę emulsji szczególnie delikatną.
    • Arnika, znana ze swoich właściwości przeciwzapalnych, łagodzi dolegliwości związane z niewielkimi podrażnieniami.
    • Kwas mlekowy, substancja wytwarzana naturalnie przez organizm kobiety, pomaga przywracać równowagę flory bakteryjnej okolic intymnych.
    • Naturalny odczyn pH kobiecych okolic intymnych (pH 5,2).
    Niestety nie mam składu, był on na tekturowym opakowaniu.


    Po prawej  Lactacyd femina wersja podstawowa.
    Opis producenta : Do codziennej higieny okolic intymnych : szczególnie w okresie menstruacji, po stosunkach płciowych, po wysiłku fizycznym, latem, kiedy chcesz się po prostu odświeżyć.

    Skład: Aqua, Magnesium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Disodium Laureth sulfoccinate, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Phenoxyethanol, Propylene glycol, PEG-55 Propylene Glycol Oleate, Parfum, Lactose, Lactis Proteinum, Cocamide MEA, Laureth-10, Lactic Acid, Glyceryl Laurate, Glycol Distearate, Sodium Laureth Sulfate, 5-Bromo-5-Nitro-1,3-Dioxane, Sodium Chloride, Methylisothiazolinone, Methylchloroisothiazolinone.

    Moja opinia: Wg mnie preparaty praktycznie się nie różnią. Ten po prawej jest po wyciśnięciu bardziej błyszczący niż kolega obok. Nie podrażniają, mają charakterystyczny zapach, są bardzo wydajne (malutka kropelka wystarczy). Konsystencja lejąca się, kolor opalizuje na perłowy :) Wersja bez pompki kosztuje 2 zł mniej. Polecam, aczkolwiek jak mi się skończą to kupię zwykły płyn ziaja konwaliowy do higieny intymnej. Osobiście wolę Lactacyd używać kiedy rzeczywiście mam podrażnienie miejsc intymnych lub leczę się globulkami. Na codzień, kiedy jestem zdrowa szczerze powiem, że wolę nie przyzwyczajać miejsc intymnych do Lactacydu :)

    niedziela, 14 października 2012

    Projekt denko Październik 2012



    Nie polecam jedynie płatków Satessa :) post na ten temat jest na moim blogu ;) Reszta kosmetyków sprawdziła się OK ale bez szału.

    Najbardziej przypadły mi do gustu i do nich z pewnością kiedyś wrócę:

    • żel do mycia twarzy CIEN med (fajny zapach, konsystencja jajka kurzego co bardzo lubię) 
    • hydrolat oczarowy (piękny zapach, pozostawia bardzo odświeżoną, gładką skórę)
    Powyższe produkty zużyłam we wrześniu i w październiku 2012 :)

    sobota, 13 października 2012

    SMAK SZTUKI - Herbata biała WHITE MONKEY


    Opis producenta: Biała herbata WHITE MONKEY (Biała Małpa)jest Biała herbata wysokiej jakości, jedną z ciekawszych herbat białych, zrywana ręcznie, o unikalny smaku i pięknym wyglądzie. Nazwa pochodzi od ręcznie zwijanych liści przypominających kształtem "łapę małpy". W skład tej herbaty wchodzi sporo pączków herbacianych wraz z dwoma pierwszymi listkami, które delikatnie suszone zachowują swój srebrzysty odcień i lekko puszystą formę. Uzyskiwany napar jest delikatny i bardzo aromatyczny, z lekko słodko-orzechową nutą.
    Doskonała dla osób, które cenią rzadkie specjały, jakość i odżywcze działanie!

    Smak: Lekka, złożona słodko-orzechowo-roślinna, nuta, bez goryczki przy dłuższym parzeniu, świeży smak z długim posmakiem na języku.

    Działanie: Odżywia i rozjaśnia umysł, cudownie rozluźnia przy większej porcji i lekko pobudza, silne działanie antymutagenne. Przy zbyt dużej ilości listków - powyżej 5 łyżek stołowych na filiżankę - może działać lekko narkotycznie.

    Wydajność: Można ją parzyć 3-4 razy bez utraty smaku i właściwości.

    Moja Opinia: Herbata smaczna aczkolwiek bez cukru lekko dla mnie za mocna;) orzechowej nuty nie czuję :) Jest z pewnością lekka i długo zachowuje aromat:).

    poniedziałek, 8 października 2012

    Testowanie NUK i Bübchen - nowa współpraca



    Dzięki uprzejmości Pani Honoraty otrzymałam do testowania produkty NUK i Bübchen. Wkrótce pojawią się recenzje:). Z NUK jest to notesik, dwie próbki i pełnowartoświowy preparat do mycia butelek i smoczków oraz pojemnik do przechowywania mleka modyfikowanego. Z Bubchen zaś nasępujące miniprodukty: delikatny krem nawilżający, płyn do kąpieli, szampon dziecięcy, mleczko nawilżające.




    niedziela, 7 października 2012

    Warsztaty Bezpieczny Maluch


    Dla kobiet w ciąży, dla posiadających/ planujących dziecko zapraszam na świetne warsztaty

    http://bezpieczny-maluch.com.pl/?p=1051.

    Byłam na nich i jestem bardzo zadowolona, dodatkowo mamy możliwość wygrania różnych nagród, m.in wózek :)

    piątek, 5 października 2012

    PryncyPałki Dr Gerard


    Dziś na słodko. Przedstawię wam moje ulubione wafelki :). Dostępne są w kilku smakach, ostatnio nabyłam tryflowe w biedronkowej promocji za niecałe 3 zł. Wafelki rozpływają się w ustach, są przepyszne, idealne do kawy czy herbaty. Od momentu otwarcia opakowanie znika po 2 dniach :P.  Miłego piątku Wam życzę :)

    czwartek, 4 października 2012

    Alverde, Aroma, Pflegeol Patchouli Cassis (Olejek do ciała z paczulą i czarną porzeczką)



    Kupiłam go na allegro w celu pielęgnacji ciała. Niestety jeśli chodzi o olejki wszelkiego typu to średnio przepadam za tego typu kosmetykami. Nie lubię kiedy olejek nie wchłania się i jest tłusty, a tak niestety często bywa.
    Ten konkretny olejek nabyłam z ciekawości.

    Opis producenta: Aromatyczny olejek do ciała o zapachu paczuli i czarnej porzeczki. Kompozycja cennych olejów roślinnych ze słonecznika, nasion winogron i nasion czarnej porzeczki czyni skórę elastyczną i nawilżą ją intensywnie. Do każdego rodzaju skóry. Nie zawiera syntetycznych środków konserwujących, barwiących czy zapachowych.

    Moja opinia: Olejek bardzo ładnie pachnie, myślę, że jednak nie każdemu ten zapach może się podobać. Ma świetne opakowanie, które wykorzystam do czegoś innego. Jest oleisty, dość rzadki, jak na olejek dość szybko się wchłania. Skóra po nim jest miękka i dobrze nawilżona. Niestety jakiś czas temu mnie uczulił i go odstawiłam, teraz wróciłam do niego i jest ok (nie uczula). Cieszę się, że go wykończyłam bo jesienią i zimą nie przepadam za olejkami na ciało, wolę balsamy i masła. Twarzy nigdy nie olejowałam, to nie dla mnie, natomiast włosy olejuję rzadko (ogólnie nie przepadam) i innym olejem. Pamiętam jak byłam młodsza i olejku używałam zwykle na plażę, był to zdaje się johnson's baby, piasek i wszystko kleiło się niemiłosiernie do mojej skóry :). Staram się od czasu do czasu używać olejków ale nie przepadam za nimi specjalnie, wyjątkiem jest HIPP :).

    Reasumując - olejek dobrze się sprawdza w pielęgnacji ciała, aczkolwiek raczej do niego nie wrócę.

    wtorek, 2 października 2012

    La Roche Posay, Hydreane Riche (Krem nawilżający do skóry bardzo wrażliwej)


    Kremik kupiłam w aptece, zdaje się w styczniu, kiedy stosowałam kurację z retinoidami. Trochę go poużywałam potem leżał i znowu do niego wróciłam.

    Opis producenta: Nawilża i redukuje wrażliwość skóry. Hydrolipidy, nośniki wody nowej generacji, które naturalnie wnikają wgłąb naskórka dzięki strukturze zbliżonej do błon komórkowych, nasycają skórę wodą termalną z La Roche-Posay, działając nawilżająco i kojąco. Bogata w selen woda termalna dostarczana jest w sposób ciągły, aby redukować wrażliwość i zapewnić długotrwały komfort. Idealna baza po makijaż.

    Cena to około 50 zł za 40 ml

    Moja opinia: Świetnie spisał się podczas kuracji retinoidami, łagodził podrażnienia, nie podbijał dysmomfortu. Krem jest biały, dość treściwy, konsystencja średnio zbita. Po nałożeniu na twarz czuć jakby kołderkę lipidową z niego, nie jest to jednak efekt tłusty ani klejący się. Mi osobiście bardzo przypadł do gustu. Nie jest bardzo lekki ale też nie jest za ciężki, dla mnie optymalny, bo czuję rzeczywiście go na twarzy  ale w żaden sposób mnie to nie irytuje. Nie roluje się pod makijażem. Wystarczy mała ilość żeby pokryć twarz więc raczej jest wydajny.
    Jedynym minusem kremu jest to, że opakowanie nie pozwala wydobyć końcówki kremu. Kiedy je przecięłam okazało się, że w środku jest go jeszcze MEGA duzo :P.

    Nie wiem czy to zasługa tego kremu czy pogody czy hydrolatów, które stosuję przed kremem, ale moja skóra obecnie (pomijając przebarwienia) jest w bardzo dobrym stanie. Jest mega gładka jak nigdy dotąd, miło się jej dotyka, widzę znaczną różnicę niż kilka miesięcy temu. Nie mam też odpukać suchych skórek.

    Ja ten krem gorąco polecam ! Czy miałyście może tą wersję drugą - Legere ?

    poniedziałek, 1 października 2012

    1 października 2012 r - Wrzosy



    Za oknem coraz bardziej szaro, więc postanowiłam lekko urozmaicić widok parapetu ;) Jeden wrzos 5 zł.

    Szablon: Panna VEJJS, Wsparcie techniczne: weblove.pl