Strony

niedziela, 27 sierpnia 2017

TRAWIASTE - Krem z mirry i przywrotnika oraz dezodorant naturalny


Dziś chciałam Wam opowiedzieć o dwóch produktach TRAWIASTE, które używam od około miesiąca. 


OPIS: Krem z mirry i przywrotnika. Produkt wykonany ręcznie z naturalnych surowców. Lekki krem, dobry pod makijaż. Nadaje skórze słonecznego blasku. Trzymać w lodówce> "Brudny krem" zawiera pyłki roślin. 


SKŁAD: woda, mirra, przywrotek, olej z pestek wiśni, olej z nasion malin, masło jojoba, macerat marchwiowy, olej słonecznikowy, skwalan z oliwek, pąki wiśni, gliceryna roślinna, olejek z drzewa różanego itd. 

Dezodorant - igliwie, korzeń i owoce. Zapach delikatny korzenno owocowy. Uniwersalny dla kobiet i mężczyzn. Produkt "brudny" zawiera pyłek kwiatowy. Nie zatyka kanalików potowych, niweluje przykre zapachy. 


SKŁAD: ekstrakt z igliwia świerkowego, ekstrakt z korzenia żywokostu, woda, gliceryna roślinna, jabłka, skrobia ziemniaczana, wodorowęglan sodu, węglan wapnia, produkty fermentacji drożdży, mirra, guma ksantanowa, olejek z pomarańczy, olejek kardamonowy. 



MOJA OPINIA: Krem do twarzy ma żółtawy kolor i praktycznie jest niewidoczny na skórze. Po aplikacji od razu wyczuwalne jest takie lekkie napięcie skóry. Krem natychmiast nawilża co jest bardzo przyjemne. Konsystencja lekka wchłania się błyskawicznie pozostawiając satynowe wykończenie. 

Cera po nim nie klei się i nie jest tłusta. Najważniejsze, że nie zapycha on mojej mieszanej cery, bardzo dobrze się w nią wpasowuje. Najbardziej w nim cenię właśnie to poczucie napięcia z jednoczesnym nawilżeniem, zjawisko ciężkie do uzyskania ale ten krem faktycznie to robi. 

Zapach produktu, ziołowy, delikatny. Konsystencja dość rzadka porównując z większością kremów. Bardzo go lubię i żałuję, że jest go tylko 30 ml. Trzymanie w lodówce sprawia, że rano odczuwamy taki chłodzący kompres na twarzy, bardzo pożądana sprawa latem.

Minusem może być brak SPF ale mam do tego celu oddzielny produkt.

Dezodorant umieszczony jest w szklanej buteleczce zakończonej kulką roll-on. Na nakrętce naklejono dodatkowo kawałek drewienka, wygląda to uroczo. Zabarwienie jego jest brunatne z niewielkimi brązowymi drobinkami. Pachnie ziołowo, coś przepięknego. 

Ma on niestety wadę, zdarza mu się brudzić ubrania swoim kolorem (oczywiście pamiętamy, żeby się wchłonął po aplikacji). Całe szczęście wszystko się bez problemu dopiera. Co najważniejsze produkt działa bez zarzutu. Ja nie mam jakiś wielkich problemów z potliwością. Dla mnie on jest ok. 

Marzył mi się właśnie naturalny dezodorant bo nigdy żadnego takiego nie używałam i muszę stwierdzić, że choć nadal lubię te drogeryjne to ten na pewno nie jest gorszy. Może lekko inny, ale równie dobry. 

Polecam te produkty serdecznie.   

Trawiaste, apeluję o większe czcionki na etykietach, można dostać oczopląsu od tego :)   




25 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa tego dezodorantu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie miałam, ale chyba warto się nimi zainteresować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawi mnie marka od niedawna. Myślałam, że deo będzie zachwycający, szkoda że tak nie jest i, że brudzi :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na białych bluzkach blisko przylegających do ciała brudzi, producent w opisie o tym mówi - produkt "brudny" zawiera pyłek kwiatowy :)

      Usuń
  4. Ja z tych bardziej potliwych i noszących często jasne rzeczy, więc chyba ten dezodorant nie jest dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. krem bardzo mnie zainteresował, a marka ma fajną nazwę, pierwszy raz sie z nią spotykam

    OdpowiedzUsuń
  6. Każdy z nas powinien choć raz przetestować naturalne kosmetyki. Różnica jest widoczna praktycznie od razu. Niestety w wielu przypadkach cena jest odstraszajaca.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kremy mają genialne, więc pewnie i na takie ksometyki bym się skusiła:)

    OdpowiedzUsuń
  8. wygląda kusząco, ale cena pewnie tez nie jest mała :D

    OdpowiedzUsuń
  9. markę znam jedynie ze słyszenia, ale przyznam się, że bardzo zainteresował mnie krem, fajny ma skład

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie słyszałam o tej marce , ale w przyszłości na pewno wypróbuję ich produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  11. U Ciebie zawsze coś nowego i ciekawego:) Faktycznie pierwszy raz się spotykam z tą marką:*

    OdpowiedzUsuń
  12. Dezodorant raczej nie dla mnie - to brudzenie ubrań go dyskwalifikuje :( ale krem chętnie bym wypróbowała :) podobają mi się te opakowania

    OdpowiedzUsuń
  13. Krem bym chciała mieć. Twoje wrażenia bardzo zachęcające!

    OdpowiedzUsuń
  14. Obawiam się, że naturalne dezodoranty byłyby dla mnie za słabe.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale ładnie zrobiony post!
    Dezodorant naturalny to ciekawa sprawa. Z tego zainteresowania aż zajrzałam na stronę żeby sprawdzić więcej produktów, może kiedyś przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dezodorant chętnie bymvwypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  18. Zaciekawił mnie ten dezodorant. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kosmetyki wyglądają bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Korci mnie ta firma i w końcu nadejdzie ich czas :P

    OdpowiedzUsuń
  21. mój aktualny krem też i nawilża i napina skórę ;) faktycznie, fajne uczucie ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Piekne zdjęcia. Mają ciekawe kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz :)

Proszę o niespamowanie linkami.

W razie pytań zapraszam do kontaktu, mój adres e-mail to rossnett2@tlen.pl

Szablon: Panna VEJJS, Wsparcie techniczne: weblove.pl