Strony

niedziela, 3 maja 2020

Cien maseczka - detoksykująca, nawilżająca, oczyszczająco-nawilżająca, odmładzająca





Dziś krótka recenzja tych oto maseczek z Lidl.

OPIS: Maseczka odmładzająca z ceramidami - rozświetla wygładza i ujędrnia. Ma ceramidy roślinne, retinol i wit C. Maseczka ma w sobie złoty drobny pył który pięknie wygląda na buzi może to jest właśnie pomysł na rozświetlenie ?

Maseczka nawilżająca z witaminami E, C i F pielęgnuje, odżywia regeneruje zawiera królewskie mleczko pszczele, sok z aloesu, kwas hialuronowy.

Maseczka oczyszczająco - nawilżająca z zieloną glinką oczyszcza nawilża i redukuje sebum. Zielona glinka ekstrakt z ryżu, japońska matcha

Detoksykująca z aktywnym węglem - Detoksykująca maseczka ma silne działanie ściągające i oczyszczające. Doskonale usuwa zanieczyszczenia i znacząco poprawia kondycję skóry twarzy. Zmniejsza widoczność porów i pochłania nadmiar sebum dzięki zawartości aktywnego węgla roślinnego i szarej glinki wulkanicznej. Bogaty w kwas agarowy reduktor porów o doskonałych właściwościach matujących likwiduje problem błyszczącej skóry, odświeżając i wygładzając cerę.




MOJA OPINIA: Trzy z tych maseczek bardzo polubiłam. Nie polubiłam wersji z węglem czyli we fioletowym opakowaniu. Ta maska jest klejąca i jest typu peel off dodatkowo jest czarna. Nie przepadam za czarnymi węglowymi maskami i za peel off też nie szczególnie. Ta jest jakaś dziwna, nie zastyga jest lepka ogólnie trudno ją rozprowadzić na twarzy i nie tak łatwo ją potem zdjąć. Jeśli chodzi o działanie to maska nie jest zła jeśli chodzi o działanie ale mi po prostu nie odpowiada. Maseczka ma być dla mnie przyjemnością a ta akurat nie jest.

Trzy kolejne natomiast bardzo lubię. One w przeciwieństwie do poprzedniej - pięknie pachną. Każda w sumie inaczej ale są to zapachy ładne i miłe dla nosa. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy nie lubią pachnących produktów dlatego o tym wspominam. Te maseczki dają mi relaks i fajne nawilżenie. Ta z ceramidami jest trochę bardziej podrasowana bo ma złote drobinki co tez wygląda dość fajnie na twarzy to taki drobno zmielony złoty pył. Chyba najbardziej polubiłam wersję nawilżająco oczyszczającą bo ma ona dodatek zielonej glinki, co powoduje lepsze oczyszczenie cery ale nie ma tu mocnego ściągania, raczej lekkie ale wyczuwalne na skórze. 

Te saszetki bardzo polubiłam bo dają mi kilkanaście minut relaksu - rzeczywiście nawilżają i do tego genialnie pachną. Nie są to kosmetyki z eko składami ale o tym wiedziałam je kupując. 

Ostatnimi czasy mam nadmiar i przesyt masek silnie oczyszczających więc takie nawilżająco kojące bardzo dobrze się u mnie sprawdzają. Warto wypróbować :)

Znacie ? 

26 komentarzy:

  1. jeszcze ich nigdzie nie widziałam :D Muszę w sumie zużyć moje zapasy maseczkowe bo mam ich sporo

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że tak genialnie pachną.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzadko zwracam uwagę na kosmetyki Lidla prawdę piszac

    OdpowiedzUsuń
  4. Jednak zapach w maseczkach też jest ważny. Chętnie wypróbowałabym ta nawilżająco oczyszczającą 😃

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie widziałam tych maseczek, ale chętnie spróbuję. Ja osobiście lubię aktywny węgiel - fajnie działa na moją cerę, dlatego zapewne będzie to pierwsza maseczka po którą sięgnę.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie próbowałam, jakoś mi nie po drodzę do Lidla, pewnie dlatego :D

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja chętnie wypróbuję, tym bardzie, że kiedyś już je oglądałam. Oprócz tej węglowej, bo też nie przepadam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przy okazji innych zakupów przetestuję którąś z tych maseczek. 😊

    OdpowiedzUsuń
  9. Ostatnio lubię maseczki w saszetkach. Taka chwila przyjemności tylko dla mnie. Z tej marki akurat nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam ich ale moze powiem mamie zeby kupila i wyslala :) duzo wazyc nie beda :) heheh

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie używałam tych maseczek, ale z chęcią sprawdzę co to za nowości.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam tych kosmetyków, ale jeśli tak ładnie pachną, to może spróbuję przy okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  13. I have never seen these before.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja ostatnio jestem na etapie glinek :) Maseczek z Lidla nie próbowałam. Rzadko kupuję tam kosmetyki, ale chętnie wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  15. Widziałam nie raz te maseczki, ale nie kupowałam ich, ponieważ za bardzo mnie nie zachęcały i słyszała, złe opinie

    OdpowiedzUsuń
  16. I want to try use that.

    Regards from Indonesia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja mam jedną maseczkę z Lidla ale jeszcze jej nie używałam. Zobaczę sobie na nie przy okazji zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie znam, ale chętnie bym je przetestowała bo ostatnio używałam maseczek chyba z 2 lata temu

    OdpowiedzUsuń
  19. Od dawna nie byłam w Lidlu, a kosmetyków nie kupowałam tam chyba od 2 lat:D

    OdpowiedzUsuń
  20. nie używałam nigdy maseczek z Cien ;) ale w sumie mam teraz gdzieś zaodołowane w szafie ;D

    OdpowiedzUsuń
  21. Tych nie znam, ale bardzo chętnie je wypróbuję. Być może z węglem też nie przypadnie mi do gustu, ale warto sprawdzić. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nice,thanks for sharing♥️

    OdpowiedzUsuń
  23. Kuszą mnie, chociaż ta fioletowa to nie koniecznie :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie stosowałam jeszcze żadnych maseczek z lidla. Ostatnio to sklep do którego najczęściej chodzę wiec sie rozejrzę

    OdpowiedzUsuń
  25. nie znam,ale zanim poznam muszę zerknąć na skład ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz :)

Proszę o niespamowanie linkami.

W razie pytań zapraszam do kontaktu, mój adres e-mail to rossnett2@tlen.pl

Szablon: Panna VEJJS, Wsparcie techniczne: weblove.pl