Dawno nie było ulubieńców. w końcu zebrałam kilka produktów i postanowiłam pokazać.
Zacznę od ust - po zabiegu powiększenia miałam wrażenie, że są one suche. Jakoś bardziej komfortowo czułam się coś nakładając na nie. Na pierwszy ogień poszedł krem La roche Posay Cicaplast baume B5. To jest świetny produkt bardzo mocno nawilżający - taki ratunek dla skóry. Spokojnie smarowałam nim usta i też okolice na twarzy - bardzo mocno działający leczniczo kojąco, no świetny jest. Jedyne co mi przeszkadza to bardzo mocny korek, który ciężko czasem otworzyć.
Kolejny produkt to krem CURATIO COLYFINE strongly nourishing cream dry and very dry skin. To genialny krem, bardzo mocno nawilżający - z minimalnie tłustawą powłoką. Pięknie koił, nawilżał i dawał ukojenie. Mniejsze niż kolega opisywany wcześniej ale to też inna konsystencja - bardziej płynna kremowa bez białego filmu. Tamten z LRP lekko jednak bieli jest bardziej gęsty i nie ma lekko tłustej powłoki na skórze.
Kolejny produkt to porcelanowa glinka maseczka do twarzy z biedronki. Fajnie oczyszcza tylko spokojnie z nią bo zbyt częste używanie może przesuszyć. Jednak faktycznie kiedy skóra jest zanieczyszczona, wymagająca lekkiego oczyszczenia i rozjaśnienia, przymknięcia porów to ta maseczka jest super. Opakowanie bardzo fajne bo szklany słoiczek bardzo wygodny i praktyczny.
Ostatni produkt to również do ust Weleda - to takie l=płynne masełko do ust - lekko żółtawe. Rozprowadzone na ustach czuć po prostu tę maślaną wręcz opatrunkową powłoczkę. Daje ona mi komfort nie tylko w trakcie dania ale także na noc. Usta z tym produktem czują się bardzo wypielęgnowane, nie wchłania się to tylko zostawia taką warstewkę zabezpieczającą, która przy okazji fajnie wygląda. Żółte zabarwienie nie zabarwia ust - jest przeźroczyste na ustach. CO najważniejsze produkt nie ma smaku - zapach jest tak znikomy, że praktycznie w ogóle go nie ma.
Bardzo lubię ten produkt bo wystarczy kropla nałożona i całe usta mamy ładnie pokryte. Jeśli macie usta po zabiegu i nie chcecie ich dotykać, wsmarowywać itd. to produkt idealny bo rozkłada się po ustach praktycznie sam i pięknie je chroni. Jak widzicie zgubiłam nakrętkę ostatnio ale już mam denko więc nie jest mi potrzebna. Na pewno kupię kolejną sztukę.
Znacie te produkty ? Zainteresowało Was coś ?
Chciałam Wam wspomnieć o produktach VERACO. Jest to firma, która ma stojaki na ulotki i foldery, stojaki na plakaty, stojaki informacyjne, totemy oraz ekspozytory produktów. Bardzo podoba mi się pomysłowość i elastyczność o kreatywności nie wspominając. Wiecie jak to jest czasami mamy w głowie wizję i trudno nam ją jakoś odwzorować. Bardzo cenię sobie firmy, które nie boją się nowych pomysłów i z zapałem podchodzą do realizacji czegoś nowego, niespotykanego gdzieś indziej. Prace podświetlane ledami czy też szyldy reklamowe montowane od wewnątrz czy z zewnątrz to coś co bardzo działa na klienta. Warto postawić na najlepszą jakość wykonania.
Oba produkty bardzo mnie ciekawią. 😊
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za kosmetykami do ust, ale to płynne masełko mnie zaciekawiło.
OdpowiedzUsuńMasełko Weledy bym spróbowała, lubię tego typu produkty :)
OdpowiedzUsuńZainteresowało mnie płynne masełko do ust i ten pierwszy krem ;)
OdpowiedzUsuńA ta glinka z Biedry jest już w postaci rozrobionej, od razu zdatna do nakładania?
OdpowiedzUsuńtak jest od razu gotowa do nałożenia, nie trzeba jej rozrabiać
Usuń
OdpowiedzUsuńWidzę, że postawiłaś na pielęgnację ust.
Cool review! tank you very much for sharing )))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię posty z serii Ulubieńcy :) Bardzo fajne produkty!
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji używać żadnego z tych produktów
OdpowiedzUsuńNie miałam tych kosmetyków, chyba za mało dbam o usta..
OdpowiedzUsuńŻadnego z nich nie miałam, ale z La Roche Posay używam teraz krem do ciała dla dzieci i jest fajny.
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie miałem z Weledy :)
OdpowiedzUsuńI am such a big fan of the Cicaplast. Have you tried the version for hands? It's also really lovely, and really helps with any dry skin xo
OdpowiedzUsuńWybór swoich ulubionych produktów w prawo!.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się również nawilżający krem do skóry, którego używasz.
Pozdrowienia przyjaźni.
Cicaplast kiedyś miałam, ale do niego nie wróciłam :P Za to Weleda jest obecnie w użyciu, ale w sumie sama jeszcze nie wiem czy lubię :P
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten krem z La Roche Posay i dobrze mi się sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńZnam marki, ale samych produktów niestety nie :) Bardzo chętnie je wypróbuję :) Ciekawi ulubieńcy, naprawdę świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♡
Don't know these
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki La Roche Posay, chociaż akurat produktów do ust nie próbowałam, najczęściej smaruje usta miodem :)
OdpowiedzUsuńVery interesting post! Thanks for sharing! Have a great week! 🌻🌻🌻
OdpowiedzUsuńGlinka zaciekawiła mnie najbardziej :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko to masełko do ust z Weledy, dobrze się u mnie sprawdziło. :)
OdpowiedzUsuńWeleda a ja czytem Wedela xD
OdpowiedzUsuńNie stosowałam żadnego z tych kosmetyków 😉
OdpowiedzUsuńnie znam w sumie żadnego produktu ;D szok!!
OdpowiedzUsuńNajbardziej ciekawi mnie glinka :)
OdpowiedzUsuńOstatnio widzę, że dobre opinie zbierają kosmetyki z Biedronki. Nigdy nie zaglądałam do tego działu. Muszę rozejrzeć się za tą glinką :)
OdpowiedzUsuńthese products have advantages compared to other brands....
OdpowiedzUsuńBędę musiała spróbować tej glinki z biedry, bo jeszcze jej u siebie nie miałam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, MAda
Nie miałam tych produktów, ale te maselko mmm.. chciałabym
OdpowiedzUsuń