poniedziałek, 24 sierpnia 2015

White Flowers - naturalne mydło solankowe z morza martwego



Dziś przedstawię Wam produkt z WHITE FLOWERS, który stosuję codziennie do mycia buzi. 

OPIS: Naturalne, prawdziwe mydło bez dodatku sztucznych detergentów. Przede wszystkim nie zawiera najczęściej spotykanego w kosmetykach do mycia SLS - Sodium Laureth Sulfate. Nie wysusza i nie podrażnia skóry. Dzięki zawartości wody z Morza Martwego o dużym stężeniu soli, jest bogate w makro i mikroelementy. Sól zawarta w mydle ma działanie antybakteryjne i przeciwgrzybiczne. Przy regularnym stosowaniu skóra będzie gładsza, bardziej miękka, a drobne niedoskonałości zredukowane. Mydło solankowe doskonale sprawdzi się również w codziennej pielęgnacji dłoni, szczególnie narażonych na niekorzystne czynniki zewnętrzne.


MOJA OPINIA: Przyznam, że obok marki White flowers przechodziłam wielokrotnie w rossmanie. Jednak nie mogłam się zdecydować co wybrać - kusiły mnie ładne opakowania i obietnica minerałów w składzie. Produkty z minerałami uwielbiam od lat, kojarzą mi się z zapachem morza i świetnym działaniem na skórę.

Mydło jakie mam okazję używać jest zamknięte w estetycznej buteleczce z pompką. Konsystencja dość rzadka o żółtawym zabarwieniu z perłową poświatą. Zapach przyjemny dla nosa, przywodzący plażę i świeżość, nieco wulkaniczny jeśli można go tak określić. 

Produkt używam do mycia buzi - wystarczy jedna pompka żeby uzyskać fajną piankę i taką śliską konsystencję w zetknięciu ze skórą. Po umyciu buzia nie jest "tępa" ani wysuszona. Przypominam, że mam cerę mieszaną i obecnie stosuję na nią krem nawilżający Fridge. 

Szczerze lubię to mydełko. Nie przesusza mi twarzy, nie ściąga jej, a jednocześnie mam poczucie czystości i świeżości. Mogę je serdecznie polecić, mam jakieś wewnętrzne poczucie, że większość cer (nie wiem jak z wrażliwcami) będzie ono się podobać tak samo jak mojej :) 

34 komentarze:

  1. A ja zawsze bałam się mydełek do twarzy. Może niesłusznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiedziałam nawet, że w Rossmannie mają takie rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej kurcze fajne i nigdy w rosmanie nie widziałam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznam, że nie widziałam go nigdy w Rossmannie, ale też nie używam mydeł w pielęgnacji twarzy, bo niepotrzebnie mogą wysuszyć cerę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. miałem i dobrze mi się sprawowało

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta skrzynka jest cudowna , teraz masz ładne tło do zdjęć. fajnie, że Twoja buzia polubiła to mydełko.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hm, ciekawe, czy moje "niedoskonałe" plecki by się z nim polubiły ;).

    OdpowiedzUsuń
  8. nigdzie go nie wdziałam, ale nabrałam ochoty :)

    OdpowiedzUsuń
  9. mydła nie widziałam z tej serii, za to maską jak i peeling jeśli się nie mylę to tak, w sumie muszę się zainteresować bo powoli kończą mi się zapasy produktów do mycia twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe to mydło, ale pierwszy raz o nim słyszę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawy kosmetyk. Może wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię kosmetyki z solanką.

    OdpowiedzUsuń
  13. Rossmann ostatnio szaleje z dobrymi naturalnymi produktami - nie tylko w kosmetykach ale i w jedzeniu , najlepszy wybór mieszanek orzechowych za rozsądne pieniądze mam zawsze stamtąd:) Będę szukać tego mydełka bo akurat wybieram się do rosska :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Bywamy często w Rossmanie ale jeszcze go nie widziałyśmy. Może za mało się rozglądamy ;P

    OdpowiedzUsuń
  15. Pierwszy raz widzę i słyszę o tym produkcie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Może się skuszę, pierwszy raz słyszę o tym mydełku :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam jeszcze produktów tej firmy. A ta skrzyneczka/taca tak teraz za mną chodzi....że nie mam wyjścia i wybieram się dziś do Kika :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam skórę taką jak Ty, więc może sama polubiłabym go :)

    OdpowiedzUsuń
  19. nie znam firmy ale mydło wydaje sie ok.

    OdpowiedzUsuń
  20. Akurat mi soę kończy żel do twarzy, więc pewnie wezmę go pod uwagę przy wyborze nowego produktu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nigdy nie widziałam takiego mydła! To ci ciekawostka. :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nigdy nie widziałam takiego mydła! To ci ciekawostka. :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie znam ale bardzo zachęcasz :)
    zapraszam do mnie na nowy post, klikniesz u mnie?

    http://fashionelja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Pierwszy raz je widzę i chyba się w nie zaopatrze podczas najbliższych zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Miałam kilka kosmetyków tej marki, o ich masce błotnej krążą już legendy, ale moja jeszcze się nie doczekała testów :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Kusi mnie ono od dawna i chyba w końcu zakupie. Ciekawi mnie czy poradzi sobie z moimi niedoskonałościami i nie będzie ich potęgować bo to moja największa zmora.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz :)

Proszę o niespamowanie linkami.

W razie pytań zapraszam do kontaktu, mój adres e-mail to rossnett2@tlen.pl

Szablon: Panna VEJJS, Wsparcie techniczne: weblove.pl