niedziela, 22 czerwca 2025

Multimasking z Garnier i Mixa: Zadbaj o Wszystko Naraz!



MULTIMASKING Kiedy Twoja skóra jest spragniona nawilżenia, włosy straciły swoją elastyczność, dłonie proszą o ukojenie, a cerze przydałoby się więcej blasku, to znak, że czas na MULTIMASKING z GARNIER i MIXA! 

Miksuj dowolnie różne formuły, odkryj swoją ulubioną kombinację, odpowiedz – kompleksowo i jednocześnie – na wszystkie potrzeby swojej skóry i włosów. Połącz moc silnie nawilżających, odżywczych i regeneracyjnych składników aktywnych. Stwórz swój idealny rytuał pielęgnacyjny w nurcie multimasking i daj się zaskoczyć… multiefektem! 

#garnier #mixa #multimasking #skincare #haircare 
@garnierpolska @mixa_polska
post reklamowy



 W pudełku znalazłam 

Garnier Skin Naturals maseczka nawilżająca na usta - działa już w 15 minut wzbogacona panthenolem ekstraktem wiśni wzmacnia barierę ochronną ust.

Garnier Skin Naturals probiotic regenerujące płatki pod oczy - zawierają probiotyki, które utrzymują ptrawidłowe ph skóry i stymulują barierę hydrolipidową.

Garnier Skin Naturals probiotic maska do twarzy w płachcie - dzięki niej skóra będzie ukojona zregenerowana i nawilżona w 15 minut.

Garnier Vitamin C maseczka ujędrniająca do twarzy z witaminą C w płachcie. Wzbogacona kwasem hialuronowym  i witaminą C - rozjaśnia i wyrównuje koloryt. 

Garnier esencja nawilżająca do twarzy hyaluron barrier repair - esencja nawilżająca łącząca gliceryne i panthenol wzbogacona ekstraktem z aloesu i kw hialuronowym nawilża skórę. 

Garnier Skin active - vitamin C płatki rozświetlające wzbogacone witaminą C gliceryną i kw hialuronowym. Pomagają w redukcji worków pod oczami. 

Garnier hyalyron Barrier repair serum ujędrniaące - naprawia barierę ochronną z dodatkiem pantenolu, kw hialuronowego, skwalanu i aloesu. 

Garnier Fructis regenerująca maska do wlosów papaya hair food - formuła z witaminami C E F intensywnie nawilża włosy zapewnia 94% mniejszą łamliwość. 

Garnier frctis maska do włosów banana hair food - do włosów bardzo suchych intensywnie nawilża i odżywia włosy, zapobiega puszeniu. 

MIXA regenerujący bogaty krem do rąk cica repair - skoncentrowany bogaty krem stworzony z myślą o suchej skórze.

MIXA urea cica repair multifunkcyjny krem intensywnie regenerujący dla suchej i szorstkiej skóry - posiada formułę z 10% kompleksem mocznika i niacynamidu. 

MIXA hyalurogel noc nawilżający krem maska na noc - pomaga odbudować barierę ochronną, skóra po nim wygląda na wypoczętą i pełną blasku.

Znacie te produkty?




poniedziałek, 16 czerwca 2025

Moja Walka z Kurzajką: Wymrażanie Ciekłym Azotem Krok po Kroku

 



Moja historia z kurzajką na palcu toczyła się przez wiele lat. Trochę był to wynik mojego zaniedbania, przyzwyczajenia, sama nie wiem. Kurzaja zrobiła mi się na środkowym palcu prawej dłoni, od jej strony wewnętrznej. Miałam już przygody z kurzajkami na stopach u siebie i dzieci więc standardowo smarowałam je specjalnym płynem i po paru tygodniach schodziły. 

Niestety kurzajka na palcu była w tak niefortunnym miejscu, że musiałam tego palca często używać wiadomo jak to ręki. Smarowałam więc ją nieregularnie, niby cośtam schodziło ale za jakiś czas wracało. Bardzo mnie to irytowało załaszcza kiedy ktoś zapytał co takiego mam na palcu. 

W końcu zebrałam się i poszłam do dermatologa i historia ta sama smarowanie, odpadanie kurzajki i odrastanie. To było męczące i sam temat już mnie denerwował. 

Ostatecznie podczas kolejnej wizyty u dermatologa podjęłam decyzję, że wymrażamy kurzajkę ciekłym azotem. Tak zwana krioterapia była zabiegiem, którego bardzo się bałam bo wszyscy mówili, że przyjemne to nie jest, wręcz boli. Postanowiłam to zrobić bo ile można borykać się z kurzajką. Sam zabieg trwał kilka minut, najbardziej przestraszyła mnie wielka butla ciekłego azotu wielkości prawie mojej osoby. Natomiast odwróciłam głowę i nie patrzyłam. Pan doktor wiem, że kilka razy ten ciekły azot nanosił na mój palec a raczej na patyczek i potem na mój pale. Czułam zimno i pieczenie a po całym zabiegu czułam jakby palec był bardzo gorący, rozpalony, mimo, że przecież był mrożony chwilę wcześniej. Wyglądało to dość masakrycznie, jak wybuch wulkany dosłownie na palcu. Skóra miała taką wielką dziurę i fałby które się wokół niej ułożyły. Natomiast po chwili nie bolało aż tak bardzo, czułam jedynie takie pulsowanie. 

Przez kilka dni musłama na palec uważać żeby go nie brudzić, nie moczyć, stosować odkażający środek itd. Było to dość trudne bo przecież pracuję na komputerze. Wbrew pozorom jeden "wyłączony" z pracy palec bardzo daje się we znaki. On też miał kurzajkę w miejscu zgięcia więc nie zginał się praktycznie tak jak powinien, bardziej chyba ze strachu żeby rana się w miarę goiła. Na drugi dzień zrobił mi się na palcu mały bąbel wypełniony wodą, stawał się coraz większy i bolący. Przebiłam go delikatnie - tak jak kazał Pan doktor sterylną specjalnie kupioną igłą. Potem obmywałam go z tego płynu wyciekającego. Oczywiście igiełka była maleńka i trochę to trwało. Robiłam tak dobrych kilka razy kilka dni z rzędu bo ciągle się zbierał nowy bąbel. Cały czas nosiłam też luźny plaster żeby w razie czego nie dotknąć czegoś przypadkowo. Następnie ta skóra po bąblu zaczęła pomału odpadać, też trzeba było na to uważać. Wiadomo to była spora rana i musiała mieć czas na wyleczenie. Zaczął się też robić strupek, który był bardzo głęboki i twardy, wiadomo, że była to głęboka rana. Zajęło to kilka tygodni ale zdecydowanie było warto. 

Lekarz mówił mi, że czasami organizm przyzwyczaja się do danej korzajki jakby o niej zapominał. Natomiast jak nagle powstaje duża rana to wtedy organizm musi działać szybko i skutecznie i całe swoje siły kieruje wa dane konkretne miejsce, które wymaga natychmiastowej pomocy. Ma to w sumie sens. Czy poszłabym ponownie na ten zabieg? Zdecydowanie tak, nie ma co się męczyć z kurzajkami, szkoda życia. Lepiej iść zrobić wymrażanie i po paru tygodniach mieć święty spokój. Oczywiście jedna skóra regeneruje się szybciej inna wolniej, ale spokojnie nie ma się czego bać, jest to znośny zabieg, który trwa parę minut. 

Zdjęcie obrazuje już końcowy strupek, który zaczął się tworzyć w celu wygojenia. 


wtorek, 10 czerwca 2025

Moje Kosmetyczne Denko Maja: Co Zużyłam i Czy Warto?


Głównym celem "Projektu Denko" jest zużycie do samego końca (czyli "denka") nagromadzonych kosmetyków, zanim kupi się nowe. Zazwyczaj osoby biorące udział w projekcie wybierają określoną pulę produktów (np. na dany miesiąc lub kwartał) i skupiają się na ich systematycznym używaniu, aż do zużycia ostatniej kropli.

Lubię ten projekt od lat dlatego postanowiłam od czasu do czasu wrzucać go na bloga. 

1. Pianki bath & body works - do mycia rąk - uwielbiam za piękne niepowtarzalne zapachy, ładne opakowania. Moje dzieci ich chętnie używają. Zdecydowanie najlepsze nasze mydła. Kupuję tylko na promocjach.
e
2. Odżywka syoss o dziwo była bardzo dobra - dobrze ujarzmiała włosy, sprawiała, że się nie puszą, ale musiałam uważać z ilością żeby nie nałożyć za dużo. Pozytywne zaskoczenie dla mnie.  

3. Pianka do mycia ciała i włosów Sylveco - również świetnie się u nas sprawdziła

4. YUMI krem pod oczy tak mi podrażnił skórę, że musiałam go szybko zmywać bo skóra mnie piekła jak oparzona

5. Sól do kąpieli z guaraną - była dosłownie mega żółta i tak samo żółtą zostawiała wodę w wannie. Ogólnie spoko ale nie mam pojęcia skąd ją mieliśmy. 

6. Prebiotyczny żel do mycia twarzy Vianek - był ok może kiedyś kupię ponownie

Reszta produktów bardzo fajna - nasze ulubione pasty do zębów.

O kremie Yves rocher nic nie napiszę bo zużyłam go do ciała z racji terminu. 

Zbił mi się też podkład przy samym końcu używania szklane opakowanie upadło i koniec. Używałam go przez dobrych kilka tygodni i teraz nie pamiętam jego nazwy, może sobie przypomne to dopiszę :)

Jaktam wasze zużycia?

 

piątek, 9 maja 2025

Czy profesjonalne produkty do pielęgnacji włosów są warte swojej ceny?



Wiele osób zastanawia się, czy warto inwestować w profesjonalne produkty do pielęgnacji włosów, które nierzadko kosztują kilkukrotnie więcej niż ich drogeryjne odpowiedniki. Czy rzeczywiście oferują coś więcej, poza atrakcyjnym opakowaniem i marketingiem? W tym artykule przyglądamy się faktom i rozwiewamy wątpliwości dotyczące profesjonalnych produktów do pielęgnacji włosów.

Czym różnią się profesjonalne kosmetyki od drogeryjnych?

Skład i stężenie substancji aktywnych

Profesjonalne kosmetyki zawierają bogatsze formuły – więcej składników odżywczych takich jak keratyna, proteiny jedwabiu, ceramidy, olej arganowy czy ekstrakty roślinne. W przeciwieństwie do wielu kosmetyków z półki drogeryjnej, w ich składzie znajdziemy mniej wypełniaczy, silikonów i intensywnych substancji zapachowych.

Technologia produkcji i testowanie

Kosmetyki fryzjerskie są projektowane we współpracy ze specjalistami i testowane w realnych warunkach pracy salonów. Często powstają z myślą o konkretnych potrzebach różnych typów włosów, co sprawia że ich działanie jest bardziej ukierunkowane i efektywne.

Czy cena przekłada się na skuteczność?

Widoczne efekty po kilkukrotnym użyciu

Włosy po zastosowaniu profesjonalnych kosmetyków stają się bardziej sprężyste, lśniące i mniej podatne na uszkodzenia. Regeneracja zniszczonych pasm następuje szybciej a efekt utrzymuje się dłużej.

Wydajność produktu

Kolejną zaletą jest wydajność. Dzięki większemu stężeniu substancji aktywnych, wystarczy mniejsza ilość produktu aby uzyskać pożądany efekt. Oznacza to, że mimo wyższej ceny jednostkowej, kosmetyki profesjonalne mogą być tańsze w przeliczeniu na jedno użycie.

Kiedy warto zainwestować w profesjonalne produkty?

Problemy wymagające specjalistycznej pielęgnacji

Włosy zniszczone, farbowane, po trwałej ondulacji czy rozjaśnianiu wymagają intensywnej i ukierunkowanej pielęgnacji. W takich przypadkach kosmetyki drogeryjne mogą nie wystarczyć, a profesjonalne produkty okazują się niezastąpione.

Dbanie o trwałość koloru i strukturę włosa

Szampony i odżywki z linii fryzjerskich często zawierają składniki chroniące pigmenty koloru, wygładzające łuskę włosa i przedłużające efekt zabiegów fryzjerskich. Dzięki nim można cieszyć się piękną fryzurą przez dłuższy czas.

Gdzie kupować profesjonalne produkty, by nie przepłacać?

Aby mieć pewność, że kupujemy oryginalne produkty, warto sięgać po nie w zaufanych sklepach specjalistycznych. Jednym z takich miejsc jest Rewo24.pl, gdzie znajdziesz szeroki wybór kosmetyków fryzjerskich w atrakcyjnych cenach. Często dostępne są zestawy promocyjne, które pozwalają zaoszczędzić bez rezygnacji z jakości.

Podsumowanie – czy warto?

Profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji włosów to inwestycja, która zwraca się nie tylko w postaci piękniejszych włosów ale również ich lepszej kondycji i łatwiejszej stylizacji. Dla wielu osób wystarczające będą wysokiej jakości produkty drogeryjne, ale jeśli Twoje włosy wymagają szczególnej troski – warto sięgnąć po to, co najlepsze.

W pielęgnacji włosów liczy się nie tylko cena, ale przede wszystkim skuteczność i bezpieczeństwo. Profesjonalne preparaty spełniają oba te warunki.



Post powstał we wspólpracy blogowej







niedziela, 23 lutego 2025

Projekt denko luty 2025


Projekt denko  czyli zyzycia kosmetyczne ostatnich tygodni. 

1. Eludril płyn, który używa mąż do płukania jamy ustnej - świetnie się sprawdza do leczenia po wszelkich zabiegach dentystycznych

2. Lirene Power of plants - żel o bardzo przyjemnym zapachu, sprawdzał się bardzo dobrze

3. Sól Blogo d kąpieli - świetne są te sole pięknie pachną, ale zapach jest taki przyjemny dla nosa i naturalny, nie sztuczny, jak spotkam to kupię jeszcze w przyszłości

4. Patyczki kosmetyczne nie wiem po co je kupiłam były bardzo cieniutkie precyzyjne wręcz bałam się ich używać, raczej już ich nie kupię




5. Anwen maska do włosów średniej porowatości - wszystkie te maski uwielbiam i chętnie wrócę

6. Żel pod prysznic Bath and body works - jak wiecie lubię w tym sklepie coś kupić jak są wielkie wyprzedaże i tym razem skusiłam się na żel - pachniał bardzo mocno intensywnie. Zapachy piękne ale nie zawsze mam ochotę na takie, czasem wolę mniej pachnące produkty. Tak czy inaczej polecam bo nigdy mnie nie zawiodły i rodzajem zapachu i intensywnością.

7. Stara maska Sugar scrubs w sumie peeling do buzi szkoda, że go wycofali bo był naprawdę spoko. 

8. Stara maseczka yves rocher której miałam kilka opakowań ogólnie też byłam z niej zadowolona ale końcówka służyła mi typowo do mycia lubię takie żelowe gęste konsystencje. 

9. Isana olejek kupuję co jakiś czas choć cena coraz wyższa, lubię olejkowe żele pod prysznic. 




10. Olej makadamia dość tłusty ale do ciała zużyłam. 

12. Garnier banana hair drink - mocno pachnący specyfik do włosów taka jakby forma odżywki w płynie - trochę jak laminacja. Fakt dawała efekty bardziej ujarzmionych prostych włosów do tego nie obciążała włosów. Ogólnie byłam zadowolona choć zapach dla mnie był zbyt intensywny. 

13. Mini puder marc jacobs - Finish line w kolorze 34 invisinle, perfecting coconut setting powder - był on w zestawie miniproduktów bardzo go lubiłam i kolor i drobny stopień zmielenia naprawdę pięknie wyglądał - nie dawał efektu maski. 

14. Jakiś produkt do ciała w próbce - całkiem w porządku. 




15. Tu mam opakowania po szczotkach do włosów, które używam, na zmianę tak naprawde ale bardzo je lubię i cały czas mam w łazience. Polecam je serdecznie bo nie szarpią i nie wyrywają włosów. ta różowa idealnie rozczesuje mokre włosy - to moje odkrycie.

Pasty elmex zużywamy cały czas. 

Maseczka Clarena była świetna mocno nawilżająca idealna jako zabieg odprężający




Próbki i probczk oraz dwa zapachy do kontaktu bath and body works - lubię ale są mocne więc po max godzinie je wyłaczam bo zapach jest naprawdę mocny. 

Olejek do paznokci miał niewygodna pipete wiec męczyłam się trochę z nim.

W sumie to wszystko, trochę zwlekałam z opisaniem tych zdjęć ale cieszę się, że już to zrobiłam i uste opakowania wylądowały w koszu.

 

wtorek, 28 stycznia 2025

Vobro - PRALINOWA ŚLIWKA W CZEKOLADZIE


vobro PRALINOWA ŚLIWKA W CZEKOLADZIE


Czekoladki vobro dostałam w prezencie i chciałam Wam pokazać jak wyglądają. Ja kojarzę smak czekolady ze śliwką z dziecinstwa. Ten smak na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Warto spróbować i przekonać się jak smakują. 

Chcecie spróbować czegoś naprawdę wyjątkowego? Pralinki Vobro Pralinowa Śliwka to prawdziwa uczta dla zmysłów! Wyobraźcie sobie: soczysta śliwka, ukryta pod aksamitną czekoladą i delikatnym nadzieniem. A do tego chrupiące kawałki kakao! To połączenie smaków sprawia, że te pralinki są niezapomniane. Idealne na każdą okazję, czy to rodzinne spotkanie, czy po prostu chwilę relaksu. 

A Wy, jakie macie ulubione czekoladki? 

Podzielcie się w komentarzach



Czekoladki ze śliwkami – klasyka smaków w nowej odsłonie

Połączenie słodkiej czekolady i kwaśnej śliwki to duet, który od lat podbija podniebienia miłośników czekoladowych przyjemności. Ale czy ta klasyczna kombinacja może nas jeszcze czymś zaskoczyć? Okazuje się, że tak!

Dlaczego czekoladki ze śliwkami są tak wyjątkowe?

  • Kontrast smaków: Słodka, rozpływająca się w ustach czekolada w połączeniu z lekko kwaskową śliwką tworzy harmonijne, niebanalne połączenie.
  • Bogactwo aromatów: Wysokiej jakości czekolada i dojrzałe śliwki to prawdziwa eksplozja aromatów.
  • Wszechstronność: Czekoladki ze śliwkami doskonale sprawdzają się jako samodzielna przekąska, dodatek do kawy lub herbaty, a także jako element bardziej złożonych deserów.
Szablon: Panna VEJJS, Wsparcie techniczne: weblove.pl