piątek, 26 maja 2017

L'biotica - sheet mask - maska węglowa



Dziś pora na maskę węglową, która kusiła mnie już od dłuższego czasu. Wybór padł na nowość L'biotica

OPIS: Węgiel, dzięki silnym właściwościom absorbującym, posiada zdolność głębokiego oczyszczania skóry. Otwiera pory, usuwając zanieczyszczenia, toksyny i martwe komórki naskórka.

EFEKT NA SKÓRZE:
oczyszcza skórę z toksyn i zwęża pory
działa przeciwtrądzikowo, redukując wydzielanie sebum
intensywnie nawilża i odżywia skórę

Oczyszczająca maska węglowa o silnym działaniu detoksykującym błyskawicznie poprawia stan i kondycję skóry problemowej, ze skłonnością do wyprysków.





SKŁAD: Aqua, Glycerin, Methylpropanediol, Bupleurum Chinensis Root Extract, Chaenomeles Sinensis Fruit Extract, Ficus Carica (Fig) Fruit Extract, Beta-Glucan, Sodium Hyaluronate, Hydrolyzed Collagen, Acetyl Hexapeptide-8, Ceramide NP, Hydrogenated Lecithin, Caprylic/Capric Triglyceride, Tocopheryl Acetate, Ascorbic Acid, Charcoal Powder, Pearl Extract, Xanthan Gum, PEG-14M, Hydroxyethylcellulose, Disodium EDTA, Allantoin, Chlorphenesin, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Phenoxyethanol, 1,2-Hexanediol, Propanediol, Caprylyl Glycol, Illicium Verum (Anise) Fruit Extract, Parfum.


MOJA OPINIA: Jest to maska w płachcie z tym, że kolor płachty jest czarny. W sumie może i lepiej, bo obawiałam się, że esencja będzie czarna i brudząca. Na szczęście maska nie brudzi. 

Muszę przyznać, że jest ona bardzo dobrze nasączona i wycięta w taki sposób, że łatwo dopasujemy ją do każdej twarzy. Obrzeża produktu są ponacinane dodatkowo mamy otwór na oczy i nos. Maska bardzo minimalnie pachnie i świetnie trzyma się twarzy. Można w niej sprzątać, a nawet umyć podłogę czy co tam chcecie, na pewno nie odpadnie. 

Bardzo intensywnie nawilża i odświeża skórę, lekko chłodzi. Standardowo po zdjęciu maski pozostaje nam na twarzy lepka esencja. Cera pozostaje lekko napięta.

Myślę, że na wielkie wyjście czy też po imprezie warto ją sobie zaaplikować, żeby dać sobie chwilę relaksu, a skórze dodatkową przyjemną pielęgnację.


22 komentarze:

  1. Fajnie, że maska nawilża skórę konkretnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię kosmetyki do twarzy z dodatkiem węgla.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie przetestuje, wygląda fajnie i oby działała na mojej skórze! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem po uszy zakochana w maseczkach w płachcie ;) L'Biotica także przypadła mi do gustu. Tej, co prawda nie używałam, ale wersja z algami była świetna! Przede mną do przetestowania ich wariant bąbelkujący :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejny produkt do przetestowania ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aaaa czyli klasyczna maska w płacie, fajnie, że działa, chętnie wrzucę ją do koszyka 👌🏻

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie wypróbuję :) Zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię takie maski! Czarny kolor trochę creepy ale najważniejsze są efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba się ubrudziłaś :D Ciekawa maska, w sam raz przed jakimś wydarzeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O :) Tej maski nie miałam, lubię maseczki z węglem a w płachcie jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  11. Robiłam ją tydzień temu. Po zdjęciu od razu było widoczne rozświetlenie cery i dobre nawilżenie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetnie wygląda:) Nie miałam jeszcze żadnej tego typu maski.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiedziałam, że L'biotica ma też w swojej ofercie maski

    OdpowiedzUsuń
  14. coś dla mnie, lubię maseczki w płachcie a to chyba pierwsza taka węglowa

    OdpowiedzUsuń
  15. Brzmi i wygląda ciekawie, chętnie bym ją sprobowała :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawa ta maseczka, nie robiłam jeszcze takiej. Może warto to zmienić?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz :)

Proszę o niespamowanie linkami.

W razie pytań zapraszam do kontaktu, mój adres e-mail to rossnett2@tlen.pl

Szablon: Panna VEJJS, Wsparcie techniczne: weblove.pl