czwartek, 2 kwietnia 2020

Scholl Velvet Smooth elektroniczny pilnik do stóp



Dziś o produkcie, który chciałam przetestować już dawno temu.


OPIS: Elektryczny pilnik do stóp Scholl Velvet Smooth zadba o to, aby Twoje stopy były piękne i aksamitnie gładkie. Dzięki obrotowej głowicy z kryształkami diamentu łatwo usuniesz stwardniałą skórę z podeszwy stóp i pięt. I to w zaledwie kilka minut, we własnym domu.

Użycie pilnika jest niezwykle łatwe, a ergonomiczny uchwyt zapewnia wygodną obsługę. Działa na 4 baterie AA, które z łatwością można wymieniać.

Właściwości:
- łagodnie i skutecznie usuwa stwardniałą skórę z pięt i podeszwy stóp
- ergonomiczny uchwyt zapewnia wygodną obsługę
- głowica zawiera drobne kryształki diamentu
- poradzi sobie nawet z mocno zrogowaciałą skórą
- prosta wymiana głowic
- działa na cztery baterie AA
- łatwo się czyści

Sposób użycia:
Delikatnymi, okrężnymi ruchami przejeżdżaj pilnikiem po zrogowaciałej skórze



MOJA OPINIA: Urządzenie jest dość ciężkie, natomiast wykonane jest z dobrej jakości powłoki, dzięki czemu nie wypada z rą. Trzyma się je pewnie. Srebrna obwódka służy do włączania i wyłączania. Pilnik ma wymienne głowice, które w miarę zużywania można wymieniać. Znalazłam też głowice standardowej ostrości oraz bardziej ostre. Na początku trochę się obawiałam czy nie będzie za ostry bo głowica z bliska wygląda na bardzo ostrą. Kiedy mocniej dociśniemy skóry pilnik się zatrzymuje. Co jest dobre bo dzięki temu nikt sobie nim nie zrobi krzywdy. Korzystanie z tego urządzania nie boli. 

Najlepiej tego pilnika używa mi się na ręczniku - wtedy najłatwiej mi posprzątać naskórek, który jest usuwany. Faktycznie pilnik działa co widzimy potem na ręczniku. Nie są to jakieś wielkie płaty skóry tylko małe jakby proszkowe drobinki.  Oczywiście przed użyciem należy stopy umyć i osuszyć. Co jakiś czas można wracać do peelingowanego miejsca. Urządzenie według mnie jest bardzo skuteczne. Efekt na stopach utrzymuje się dość długo. Zasilane jest na baterie, zwykłe paluszki. 

Bardzo go polubiłam bo mogę go używać właściwie wszędzie - jest możliwość zabrania go w podróż. Można robić sobie zabieg w domu przed telewizorem. Ja zawsze zapominam w wannie zrobić porządku ze stopami. A tutaj już wymówki nie ma. 

Bardzo polecam.

Znacie ?

Wspomniany produkt można nabyć na stronie NOTINO

21 komentarzy:

  1. Bardzo praktyczny produkt. Chyba sobie taki sprawię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kupiłam kiedyś ten pilnik mojej Mamie i jest z niego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zawsze chciałam mieć ten pilnik bo moje stopy łatwo robią się nieprzyjemne gdy choć raz w tygodniu ich nie złuszczę. jeszcze kiedyś go sobie kupię

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam inną i ja jestem zadowolony tę na pewno wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że u mnie też mógłby się sprawdzić.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj od dawna chcę sobie sprezentować to cacko ale zawsze coś innego jest ważniejszego ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam :) Jednak stosuję go tylko jako wykończenie po normalnym pumeksie :) Te wymienne końcówki mam wrażenie, że stosunkowo szybko (przynajmniej w moim przypadku :)) tracą na ostrości? Intensywności działania :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Koleżanka ma i również mi polecała, więc chyba się skuszę. Choć mówiła, że później te wymienne wkłady są dość drogie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie używałam, ale wydaje się bardzo przydatny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kupiłam takie urządzonko mojej mamie na zeszłoroczną gwiazdję i wiem, że jest zadowolona :) ja nie potrzebuję póki co takich rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie posiadam chodź miałam myśl by go sobie sprawić. Jednak mam inną świetną tareczkę istne CUDO:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja nie używam puki co, ale przyznam że coraz bardziej myślę by zrobić coś więcej dla swoich stóp

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow chyba skuszę się na takie cudeńko.

    OdpowiedzUsuń
  14. Rewelacyjny wynalazek! Co prawda ja mam elektryczny pilnik mało znanej firmy, ale też daje rade!

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam, lubię, ale wersję z ładowarką lubię jeszcze bardziej :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Moja siostra i mama mają i też chwalą sobie, ja mam z Ewa Schmidt i też sobie chwalę, ale rzadko używam.

    OdpowiedzUsuń
  17. I'd like to try this, seen it about :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nigdy nie używałam elektrycznego pilnika :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz :)

Proszę o niespamowanie linkami.

W razie pytań zapraszam do kontaktu, mój adres e-mail to rossnett2@tlen.pl

Szablon: Panna VEJJS, Wsparcie techniczne: weblove.pl